niedziela, 7 kwietnia 2013

BTR histories 4.1- Od pierwszego wejrzenia, część 2

Elo! Dzisiaj nowy odcinek! ale najpierw, wstawiłam ankietę, a tu macie tłumaczenie najwżniejszych fragmentów tych dwóch piosenek ;D
1. Boyfriend
Szukasz, szukasz
To, że szukasz chłopaka, widzę to
Daj mi czas, wiesz, że ja nim będę
Nie bój się podejść i zaufać mi
Czy nie widzisz, wszystko czego tak naprawdę pragnę
To być Twoim chłopakiem
Nie mogę tego zwalczyć
Powal mnie, wiesz, że od razu wrócę
Nie obchodzi mnie wcale to, co robiłaś wcześniej
Wszystko czego pragnę, to być twoim

2.Windows Down

Wszyscy wiedzą, że Cię chcę
Kochanie, jeśli mnie chcesz to pokaż to
Opuść okna, aby powiewały Ci włosy
Niech to wszystko stanie się dziś


Błagam jest mi bardzo potrzebna wasza opinia XD a teraz zapraszam na kolejny odcinek :)

Logan
Stałem oko w oko z aniołem, najpiękniejszą dziewczyną w świecie. Miała bardzo długie, brązowe włosy, jasna cerę i uwodzicielskie, czekoladowe oczy. Była szczupła i odrobinę niższa ode mnie. I te francuskie rysy twarzy... od razu wiedziałem, ze to ona.
-Jestem Logan- powiedziałem z zapartym tchem
-Catrine- rzekła z francuskim akcentem, który spowodował, że się rozpłynąłem. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Zauważyłem, ze na ziemi leżał jakiś zeszyt, kartki i ołówek. Schyliłem się szybko, zebrałem te rzeczy i dałem jej. Uśmiechnęła się do mnie słodko, a ja wydukałem:
-Spotkam cię jeszcze?
-Nie wiem, muszę iść- odpowiedziała i uciekła. Patrzyłem jak biegnie, aż zniknęła za zakrętem.
Jednego byłem pewien- to była ona.

Catrine
Godzinę temu spotkałam najwspanialszego chłopaka na swiecie. Cały czas myślę o jego brązowych oczach, o dotyku jego dłoni, o umięśnionej klatce piersiowej i o tym melodyjnym głosie. Logan. Chłopak idealny. Mam nadzieję, że znowu go spotkam.
-Panno Sevigne!- krzyknęła Madame LaFaire, nauczycielka- Znowu mnie nie słuchasz!
-Pardon Madame, zamyśliłam się
-Tym razem ci wybaczę, ale to mi się ma nie powtórzyć! Zrozumiano?!
-Oui Madame.
Może i zapomniałam, że mam teraz wieczorne zajęcia szkolne, ale nie mogłam przestać o nim myśleć. Po mimo iż spotkałam Logana raz w życiu i było to spotkanie trwające kilka krótkich minut, podczas których zamieniliśmy nie wiele słów to i tak bardzo mi się spodobał. On jest niesamowity.


Logan
Wesziśmy do domu, wziąłem mój koktajl od Kendalla i z szerokim uśmiechem wyszedłem na taras. Usiadłem na huśtawce. Wpatrywalem się w zachodzące słońce, ze szczerą nadzieją, że nie długo będę przytulał do siebię ją, cudną Catrine, Catty, Cat. Chciałbym znów ją spotkać i usłyszeć ten francuski akcent, przy którym rozpływam się.
________

Stałem na pięknej, zielonej łące, gdzieniegdzie rosły wielkie drzewa i małe, kolorowe kwiaty. W oddali dojrzałem kryształową zatoczkę z wielkim wodospadem. jednak najbardziej moją uwagę przykuła ona. Metr ode mnie stała Catrine w pięknej, jasnej sukni, sięgającej aż do ziemi. Zerwałem szkarłatną różę. Miałem wrażenie, że uśmiech Cat był jaśniejszy od słońca. Moja ukochana szła boso po trawie, szła w moim kierunku. Kiedy była tuż przy mnie, wyciągnąłem rękę z różą w jej stronę, ona przyjrzała się kwiatu, uśmiech nie znikał z jej twarzy, ale kiedy dostrzegła różę, zrobił się jeszcze bardziej promienny. Po chwili leżeliśmy na ziemi. Oparła się o moją klatkę piersiową, a glowę położyła na nadgarstkach. Przez chwilę patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Podniosła sie odrobinę i zbliżyła swoje usta do moich.
________

Obudziłem się, była 7.15. Jeszcze nie bardzo było widać słońce. Poczułem lekki chłód. Rozejrzałem się. leżałem na huśtawce ogrodowej, a na ziemi rozlany był mój koktajl truskawkowy. Pewnie tak dlugo wgapiałem się w niebo, że aż w końcu zasnąłem. Cholera, ale było warto, bo mój sen był piękny.

Kendall
Otworzyłem oczy i spojrzałem na zegarek, była 7.20, a ja leżałęm na kanapie i przytulałem do siebie śpiącą Rainy. Spróbowałem przypomnieć sobie co się stało poprzedniego dnia.
Wszedłem do domu, z Loganem całym w skowronkach, który natychmiast z wielkim uśmiechem poszedł na taras i nie wrócił. Ja z kolei malo nie wybuchłem. Wszędzie leżał pop corn, na podlodze, kanapie, szafkach, dosłownie wszędzie! Jak tylko zostałem zauważony, Carlos i James uciekli na górę, a ja włączyłem jakiś film i razem z Rainy zasneliśmy przytuleni do siebie. Łał.
Drzwi od tarasu otworzyły się i do środka powoli i po cichu wszedł Logan. Wyłączyl telewizor i poszedł na górę. Nadal wyglądał na super szczęśliwego. To przez tę brunetkę, na pewno. Ale myslę, że to dobrze, był taki samotny, obawiam się tylko co będzie, jeżeli z tą dziewczyną mu nie wyjdzie, bo np. nie będzie nim zainteresowana lub będzie zwyczajnie zajeta. Co tu dużo mówić łądna była, wręcz bardzo. Więc tak wygląda typ Loga. Pomogę mu, ale muszę też coś zrobić ze sobą, Rainy mi się podoba i muszę jej to powiedzieć. Hhmmm... jak się nazywała ukochana Loga;/ Kate, Keira, a tak już wiem Catrine! To trochę ułatwia nam poszukiwania, bo w Los Angeles napewno jest nie więcej jak 200 Catrine :P

Podobało sie? A wy wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia? bo ja tak :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz